
Wznawiamy bloga…
Halo, tu Mama Maxa! 🙂
Jesteśmy już w domu… Max w doskonałej formie – udało się zrobić MRI i EEG…ale na wypis poczekamy gdyż „uciekliśmy” z oddziału przed fala biegunek 🙂 Pani doktor obiecała, że wypis zrobi nam na jutro. Na całe szczęście wstępne wyniki sa pozytywne..w MRI są widoczne zmiany okołokorowe ( ale o tym nas uprzedzano jako o powikłaniu pośpiączkowym ) natomiast nie ma żadnych narośli, tętniaków, guzów, krwiaków i innych „atrakcji”. Najbardziej mnie martwi ciągle utrzymujący się stan zapalny w okolicy piramidy kości skroniowej… to się ciągnie od OIOMu, ale wtedy lekarze uznali, że jednak nie będą operować 🙁 tak więc jeszcze atrakcje przed nami… EEG natomiast było w czuwaniu, gdyż Misiunio postanowił nie spać 🙂 cała reszta stabilna 🙂 ech.. nie ma to jak domek 🙂
0 Comments